Ostatnia edycja Michała Merczyńskiego w roli dyrektora Malta Festival Poznań

10/07/2023
Michał Merczyński, fot. Maciej Zakrzewski
Michał Merczyński, fot. Maciej Zakrzewski

Wystąpienie Michała Merczyńkiego wygłoszone 2 lipca 2023 roku na ostatnim koncercie 33. edycji Malta Festival Poznań.

Szanowni Państwo,

często przez 32 lata powtarzałem, że jestem w Malcie od A, ale że nie będę do Z. Dziś kończymy 33. edycję Malta Festival Poznań. To ostatnia edycja, której jestem dyrektorem.

Gdy czytam dziś i słyszę od osób napotkanych na spektaklach, koncertach i wydarzeniach ulicznych, że Malta zmieniła Poznań, że zmieniła nas jako widzów, że w latach 90. uczyła nas wolności i sztuki bycia razem – jestem wzruszony i szczęśliwy. Przez te 33 lata wspólnie z artystami, wspólnie z zespołem przygotowującym festiwal i wspólnie ze wspaniałą maltańską publicznością tworzyliśmy jeden wielki spektakl w przestrzeniach publicznych Poznania: nad jeziorem Malta, na ulicach, placach, rynkach, parkach, fyrtlach; ale także byliśmy obecni w innych miejscowościach Wielkopolski: we wszystkich salach i przestrzeniach artystycznych naszego miasta od największych z Aulą Uniwersytecką na czele, po najmniejsze salki, a nawet w prywatnych mieszkaniach i ogrodach.

Malta nie podążała za festiwalowymi modami. Malta wyznaczała trendy w sposobach działania festiwalu rozumianego jako akt kultury, współtworzyła nowe dzieła, ale obok wymiaru artystycznego nie do przecenienia jest także wymiar społeczny, edukacyjny i po prostu ludzki. Doceniano festiwal wielokrotnie, otrzymaliśmy wiele nagród i wyróżnień i specjalną nagrodę Unii Europejskiej. O nagrodę EFFE – Europe for Festivals, Festivals for Europe ubiegało się 1200 festiwali – Malta Festival Poznań otrzymał ją w roku 2016 jako jeden z 12 nagrodzonych i jako pierwszy festiwal z Polski.

Gdy wczoraj podglądałem warsztaty z najmłodszymi uczestnikami Malty pomyślałem, że to trzecie pokolenie widzów, które rośnie z Maltą, wchodzi na widownię, ale też
i scenę festiwalu. Często powtarzałem, że niezmienna w Malcie jest tylko zmiana. Dziś czas na kolejną zmianę. Maltę musi poprowadzić nowa osoba z młodszego pokolenia, pracująca dla dzisiejszej i przyszłej – tej najmłodszej – publiczności.

Wierzę, że wspólnie ze społecznością twórców, Fundacją Malta i władzami miasta znajdziemy właściwą osobę, która zatroszczy się o przyszłość festiwalu. Nie opuszczam Fundacji Malta, a jedynie chcę powierzyć festiwal osobie, która go pokocha. Tak jak ja.

Ostatnia dekada była dla nas trudna: u początku problemów był odwołany koncert Atoms For Peace, który wpędził nas w długi; potem proces przeciw firmie TSE za źle ustawioną scenę, który ciągnie się dziesiąty rok… Do tego doszedł całkowity brak wsparcia ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego od 2019 roku, a potem jeszcze pandemia, która w szczególnie bezwzględny sposób dotknęła twórców i instytucje kultury. 2022 rok to wojna w Ukrainie, dwucyfrowa inflacja, skokowy wzrost kosztów działalności i wycofanie się ważnych dla festiwalu partnerów komercyjnych.

Dalsza działalność Fundacji będzie wymagała poświęcenia i trudnych decyzji. Wierzę, że w dialogu z władzami Poznania uda nam się znaleźć nową formułę organizacyjną dla festiwalu, który zmienił, zmienia i będzie zmieniał Poznań. Będę w tym procesie aktywnie uczestniczył do czasu przekazania Festiwalu w najlepsze ręce.

Dziś przyszłość Festiwalu spoczywa w rękach Miasta, z którym rozmowy na ten temat podjąłem 3 lata temu, a wiele miesięcy temu złożyliśmy formalną propozycję przejęcia praw do festiwalu lub utworzenia instytucji kultury Malta na wzór rozwiązań z Krakowa, Gdańska czy Warszawy. Zasadą instytucji kultury jest bezustanna zmiana. Istotą samej kultury jest ciągłość i o jej zachowanie zabiegałem i będę zabiegał.

Dziękuję wszystkim za wspólne lata pasji, radości i szczęścia, które daje sztuka. Przez 20 lat miałem zaszczyt pracować z Leszkiem Raczakiem jako dyrektorem artystycznym, była to podróż artystyczna, intelektualna, ale co równie ważne: etyczna i obywatelska. Chcę też przypomnieć Jarka Maszewskiego, któremu dedykowaliśmy paradę otwarcia. Jarek kreował swą przestrzeń dla innych bardziej niż dla siebie i takim go zapamiętamy.

Generacje i osobistości artystyczne Poznania: Ósemki, Izabella Gustowska, Paweł Szkotak, Adam Ziajski, Marcin Liber, Wojtek Wiński, Janek Czapliński, Marcin Sompoliński, Adam Banaszak, Rafał Zapała, Ewa i Zbigniew Łowżyłowie, Viki, Alicja Biała, Hanna Banaszak, Ewa Wycichowska, Maciej Nowak, Piotr Kruszczyński, Jola Starzak i Dawid Strebicki to tylko kilkoro z setek artystek i artystów pracujących z Maltą.

Krystyna Miłobędzka, Olga Tokarczuk, Ryszard Krynicki, John Maxwell Coetzee, Orhan Pamuk, Paweł Mykietyn, Paweł Szymański, Agata Zubel, Jan A. P. Kaczmarek, Alek Nowak, Marcin Masecki, Mirosław Bałka, Andrzej Chyra, Maja Kleczewska, Mariusz Wilczyński to literacko-muzyczno-teatralno-wizualny kanon Malty.

Artyści rangi światowej: Anne Theresa de Keersmaeker, Luk Perceval, Needcompany, Pippo Delbono, Romeo Castellucci, Philip Glass, Tim Etchells, Lotte Van den Berg, Oliver Frljić, The Living Theatre, Nicholas Lens.

Wreszcie ukochani przez publiczność autorzy wielkich widowisk: Générik Vapeur, Trans Express Circus, Plasticiens Volants, Licedei-4, Slava Polunin, Footsbarn Travelling Theatre, Dogtroep, Teatro Nucleo, La Fura dels Baus, Els Comediants z niezapomnianymi Royal de Luxe na czele!

Nie byłoby zawrotnej kariery Gorana Bregovića w Polsce, gdyby nie koncert nad Maltą!

Pierwszy koncert w Polsce Buena Vista Social Club odbył się nad Maltą; podobnie Portishead, Elvisa Costello, Jane’s Addiction, Nine Inch Nails, Leningrad Cowboys, Manu Chao czy mistrza muzyki filmowej Alberto Iglesiasa.

A czy pamiętacie Americana na Malcie? Antony and the Johnsons, CocoRosie, Devendra Banhart, Animal Collective – wszyscy po raz pierwszy w Polsce!

Czy pamiętacie Zingaro – niezwykły, wspaniały, jedyny w swoim rodzaju teatr konny Bartabasa – pierwszy i jedyny raz w Polsce!

Zespół Malty przygotowywał też „koncerty dla Ziemi” z niezapomnianym występem Nelly Furtado, która zmieciona przez burzę ze sceny została o jeden dzień dłużej po to, by powtórzyć koncert! A pamiętacie Radiohead na Cytadeli… nazwany przez media „koncertem dekady”?

A dwa widowiska z okazji 50. i 60. rocznicy Czerwca ‘56? Izabela Cywińska, Jan A. P. Kaczmarek, Jerzy Kalina… a po 10 latach Janek Komasa i Mikołaj Mikołajczyk z ich „Ksenofonią”!

Mógłbym tak wymieniać i wspominać do rana!

Gdy przedwczoraj na tarasie Arkadii w noc czerwcową byłem jednym z sześciorga didżejów na silent disco (tę zabawę też do Polski wprowadziła Malta), przypomniałem sobie scenę, gdy nestorka tej branży DJ Vika „nakręcała imprezę” dokładnie 10 lat temu na pierwszym Generatorze Malta – projekcie społeczno-artystycznym przez lata ożywiającym pl. Wolności.

Niech nas wszystkich niesie to dziedzictwo, które przez 33 lata wspólnie wypracowaliśmy: artyści, zespoły Malty i najwspanialsza na świecie maltańska publiczność!

Festiwal to ludzie. Najlepsi z najlepszych. Wierzący, że Malta to więcej niż festiwal, a festiwal to więcej niż suma wydarzeń. Były ich tysiące, a około 100 osób przewinęło się przez biuro Malty – nie sposób wszystkich wymienić, jednak chciałbym podziękować: Renacie Borowskiej, Karinie Adamskiej, Kasi Tórz, Joasi Pańczak, Annie Hryniewieckiej i Małgosi Mikołajczak za współtworzenie festiwalu w różnych dekadach. Wszystkim pozostałym podziękuję symbolicznie kierując te słowa (kolejność według stażu zatrudnienia) do: Dominika Czyża, Natalii Dąbrowskiej, Agaty Kołacz, Kasi Skóry, Wojtka Szumińskiego, Doroty Semenowicz, Kingi Misiornej i Joli Kazimierowicz – aktualnie współtworzącym całoroczny zespół festiwalu. Dziękuję Wam z całego serca.

I na koniec chciałabym podziękować mieszkańcom Poznania, za te 33 lata, za współtworzenie festiwalu, za ogromne emocje, za wielotysięczną obecność. Razem budowaliśmy naszą tożsamość – miasta otwartego, wielokulturowego, z najwspanialszą publicznością na świecie. Wszyscy odwiedzający nas artyści, pisarze, nobliści, dziennikarze i dyplomaci wyjeżdżali z przekonaniem, że jest to wyjątkowe miejsce i wyjątkowi ludzie. Za to wszystko bardzo Państwu dziękuję – służyć takim widzom i takiemu miastu to zaszczyt i przywilej.

To nie są dobre czasy dla kultury. I właśnie dlatego wymaga ona od nas więcej pracy, śmielszych wizji i nowych manifestów. Od tysięcy lat kultura ma dla nas Piękno, Dobro i Prawdę, fundamenty naszego świata. Teraz nasza kolej, żeby spłacić dług budując na tych fundamentach wspólnotę, zaufanie i solidarność.

Do zobaczenia na kolejnym Malta Festival Poznań, ze mną już w trochę innej roli. Dziękuję bardzo!

Michał Merczyński

__________________

Michał Merczyński po 33 latach żegna się z Malta Festival Poznań, redakcja rp.pl.